Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Walka o wolność słowa w Internecie

Treść

Polski rząd złożył skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dyrektywy o prawach autorskich tzw. ACTA 2. Zapisy unijnej dyrektywy rygorystycznie podchodzące do wykorzystywania cudzych wypowiedzi i materiałów od dawna budzą sprzeciw w Polsce. To m.in. europosłowie Platformy Obywatelskiej przyczynili się do przyjęcia tych przepisów.

Unijna dyrektywa o prawach autorskich zmienić ma zasady publikowania i monitorowania treści w Internecie. Jednak zawartość tej dyrektywy wzbudza emocje w państwach Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Organizowane są protesty.

Przeciwnicy podkreślają, że przepisy ograniczą wolność słowa w Internecie. Znikać mogą m.in. materiały umieszczone na YouTubie, a bezpłatne wykorzystywanie fragmentów tekstów zostanie ograniczone. Za dyrektywą głosowało 348 europosłów, w tym 8 z Platformy Obywatelskiej. Wcześniej partia ta deklarowała swój sprzeciw. Dziś, jak przekonuje senator PO Piotr Zientarski, w dyrektywie nie chodzi o jakiekolwiek ograniczenie wolności słowa w Internecie.

– Chodzi tylko i może aż o to, żeby twórczość intelektualna, autorska była po prostu wynagradzana – ocenił polityk.

Przeciwko dyrektywie było 274 europosłów, w tym wszyscy europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. W piątek polski rząd złożył skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie ACTA2 – wskazał minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

– Ta skarga została złożona w oparciu o to, że dyrektywa w artykule 17, czyli dawnym 13, w naszym pojęciu godzi w wolność wyrażania opinii, wolność kreowania treści – tłumaczył szef resortu.

Artykuł 17 dyrektywy nałoży na koncerny informatyczne, takie jak Facebook, obowiązek filtrowania treści, aby wychwycić nielegalne kopie – zaznaczył radca prawny Piotr Żyłko.

– Żyjemy w czasie automatyzacji, proces odbywałby się automatycznie i treści te byłyby filtrowane przez odpowiednie programy znajdujące się na serwerach, czy to społecznościowych czy związanych z udostępnianiem danych – powiedział Piotr Żyłko.

Państwa Unii Europejskiej mają dwa lata na wdrożenie przepisów. Jak podkreślił Witold Waszczykowski z Prawa i Sprawiedliwości, zaskarżenie ACTA2 jest pierwszym etapem w drodze do załagodzenia spornych zapisów.

– Będziemy próbować nowelizować tą dyrektywę, będziemy próbować znaleźć sojuszników do tego. Jest jeszcze trzeci sposób, jeśli pozostanie to do wprowadzenia w życie w Polsce, to ta dyrektywa będzie wprowadzona w sposób najbardziej łagodny jak to będzie możliwe, aby zachować jak najwięcej swobód i wolności dla internautów – zaznaczył polityk.

Norbert Kaczmarczyk z Kukiz’15 mówił, że złożenie skargi to dobry krok, ale bardzo wymowne jest wyjście z taką inicjatywą tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

– Ubolewam, że wcześniej nie było ruchów ze strony europarlamentarzystów, żeby zablokować tę dyrektywę. Nie może być tylko i wyłącznie kampania wyborcza, która powoduje, że niektórzy obudzili się i dzisiaj próbują w jakiś sposób blokować i zaskarżać tę dyrektywę – podkreślił poseł.

Poza Polską swój sprzeciw wobec dyrektywy wyraziła Holandia, Włochy, Finlandia i Luksemburg.

TV Trwam News/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj