Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Nasza cywilizacja ginie, bo przestała czerpać z relacji z Bogiem

Treść

Obecnie dereguluje się wszystko, co jest w porządku natury, bo porządek natury pochodzi z mocy stwórczej Boga. Nasza cywilizacja ginie, bo przestała czerpać z relacji z Bogiem – podkreślił prof. Mieczysław Ryba w „Rozmowach niedokończonych” w TV Trwam.

Obecnie na świecie toczy się bezkrwawa, póki co wojna wymierzona przeciwko cywilizacji łacińskiej i propagowanemu przez nią porządkowi prawnemu i moralnemu.

– Na dzień dzisiejszy nie mamy w tej wojnie żadnych krwawych ofiar, ale mamy ofiary cywilne, których przykładem jest profesor Nalaskowski. Przykład toruński z prof. Nalaskowskim to przecież jest wprost uderzenie w Konstytucję RP, bo jeśli ona gwarantuje wolność słowa i ktoś poza pracą wyraża swoje poglądy, nie jest ścigany karnie, i nagle za jego poglądy ktoś go zawiesza w czynnościach służbowych. Dużo jest mowy o wolności, a gdzieś w tle pojawia się to realne prześladowanie za poglądy – powiedział prof. Mieczysław Ryba.

Mamy obecnie do czynienia z pewnym pomieszaniem – wskazał gość TV Trwam.

– Po decyzji Światowej Organizacji Zdrowia nie ma jakiś ośrodków terapii i nawet gdyby ktoś chciał, to nie może w ten sposób funkcjonować. Dochodzi do takich sytuacji, że ktoś nie może skorzystać z fachowej pomocy lekarskiej, bo ktoś inny stwierdził, że dana rzecz nie jest już chorobą czy zaburzeniem. Zwróćmy uwagę, że to świat wariuje. Dlaczego on wariuje? Otóż te ideologie, które szły w XX wieku, największe uderzenie jakie niosły, to był cios w naszą wiarę, a tak naprawdę w naszą relację z Bogiem-Stwórcą. Jeśli Bóg jest, który powołuje wszystko do życia, to jeśli my Go zanegujemy, to już wszystko jest wtedy zanegowane. Człowiek już nie patrzy w górę, gdzie może znaleźć prawdę i wolność, ale jest sprowadzony do ziemi, gdzie jest po prostu uwarunkowany popędami albo jakimś determinizmem klasowym czy rasowym – mówił wykładowca akademicki.

Zaprzeczenie Bogu i podstawowym wartościom prowadzi ostatecznie do całkowitego pomieszania w świecie wartości.

– Dochodzi wtedy do takiego pomieszania rzeczy, że ludzie zaczynają albo oddawać cześć człowiekowi i samemu sobie na zasadzie „wszystko mogę”, czyli samemu stwarzam sobie płci, nową etykę, albo ludzie oddają wówczas cześć ziemi i w tej postaci pojawia mi się ekologizm i jego „Matka Ziemia”, która cierpi, bo za dużo jest ludzi, czyli jak uwolnimy „Matkę Ziemie” przez depopulacje, to ona odżyje. To jest coraz nowe wymyślanie sobie bóstw i deregulowanie wszystkiego, co jest w porządku natury, bo porządek natury pochodzi z mocy stwórczej Boga. Niesamowitą rzeczą jest to, że nasza cywilizacja ginie, bo przestała czerpać z relacji z Bogiem – podkreślał prof. Mieczysław Ryba.

radiomaryja.pl

Źródło: radiomaryja.pl, 22

Autor: mj