Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Koniec przesłuchań przed wakacjami?

Treść

Do końca czerwca zakończą się przesłuchania oficerów BOR zabezpieczających wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia ubiegłego roku. Zeznawać będzie też szef Biura Ochrony Rządu gen. Marian Janicki - ustalił "Nasz Dziennik".
Blisko 40 świadków zdołała przesłuchać w ciągu miesiąca prac Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która prowadzi postępowanie dotyczące organizacji wyjazdów polskich delegacji do Katynia z 7 i 10 kwietnia 2010 roku. Na liście świadków jest ponad 80 osób, a to może oznaczać, że przesłuchania uda się zakończyć do wakacji. Prokuratura nie informuje, do pracowników jakich instytucji zwróciła się w pierwszej kolejności. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dotąd wzywano m.in. byłych pracowników Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu zabezpieczających wizyty.
W kręgu zainteresowań Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prowadzącej postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych niebędących żołnierzami w czynnej służbie wojskowej w związku z przygotowaniem wizyt w Katyniu: prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 10 kwietnia 2010 roku oraz premiera Donalda Tuska z 7 kwietnia 2010 roku, znaleźli się pracownicy: Kancelarii Prezydenta RP, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ambasady RP w Moskwie oraz Biura Ochrony Rządu. Śledczy weryfikują pracę tych instytucji w okresie od września 2009 r. do dnia katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Jak poinformowała nas prok. Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, w ciągu miesiąca od rozpoczęcia przesłuchań do końca ubiegłego tygodnia prokuratorzy przesłuchali 34 świadków, a kolejne czynności zostały rozpisane do końca czerwca. Prokurator Mazur nie chciała jednak ujawnić informacji o tym, którzy pracownicy i jakich instytucji złożyli już swoje zeznania. - Jedyną informacją, jaką prokuratorzy zgodzili się przekazać opinii publicznej, jest to, że słuchamy świadków i jaka jest ich liczba. Nie informujemy o tym, kto już został przesłuchany i kto znalazł się w planie czynności rozpisanych na czerwiec - zaznaczyła. Z informacji "Naszego Dziennika" wynika jednak, że w pierwszej kolejności wzywane były osoby związane z Kancelarią Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Śledczy będą też rozmawiać z funkcjonariuszami BOR biorącymi udział w zabezpieczeniu wizyt. Prokurator Mazur dopytywana o to, ilu świadków zostanie przesłuchanych w najbliższym czasie, przyznała, że w czerwcu liczba ta może sięgać 40 osób. Mając na uwadze fakt, że pierwotnie śledczy planowali przesłuchanie ponad 80 świadków, można się spodziewać, że śledczy zdołają zakończyć przesłuchania jeszcze przed wakacjami. - Średnio prokuratorzy planują przesłuchanie dwóch osób w ciągu jednego dnia roboczego, zatem tę liczbę można łatwo oszacować. Wiadomo jednak, że zdarzają się przesunięcia, świadkowie proszą o przesunięcie terminu, zatem trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, ilu faktycznie świadków prokuratorzy przesłuchają do końca czerwca - zaznaczyła prok. Mazur. Oprócz prowadzenia przesłuchań prokuratorzy na bieżąco analizują dokumentację nadsyłaną z instytucji zajmujących się przygotowaniem wizyt. Skierowano też wniosek do Federacji Rosyjskiej o wykonanie pomocy prawnej. Jednak i w tym przypadku prokuratura nie ujawnia szczegółów. - Założenie jest takie, że póki nie będziemy mieć informacji o tym, że strona rosyjska ten wniosek otrzymała i zapoznała się z nim, nie będziemy ujawniać jego szczegółów - podkreśliła prok. Mazur.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga 1 kwietnia 2011 r. roku otrzymała wyłączone ze śledztwa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie materiały dotyczące tzw. wątku organizacyjnego wizyt w Katyniu z 7 i 10 kwietnia 2010 r., które obejmowały 67 tomów. Prokuratura wystosowała też do kilkunastu instytucji uczestniczących w przygotowaniu wizyt ponad 40 pism z wnioskami m.in. o udostępnienie dokumentów i informacji związanych z postępowaniem.
Marcin Austyn
Nasz Dziennik 2011-06-02

Autor: jc